Podróżowanie z małym dzieckiem, fotelik samochodowy Maxi Cosi Rubi

 Dzisiaj chciałam zmienić troszkę tematykę swoich wpisów i podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat fotelika samochodowego dla malucha. Sama, kupując fotelik, poświęciłam długie godziny na wyszukaniu jak największej ilości informacji o interesujących mnie modelach, przede wszystkim zależało mi, jak pewnie każdemu rodzicowi stającemu przed dylematem kupna nowego fotelika, na bezpieczeństwie.
Po zapoznaniu się z opiniami i ofertą firm zdecydowałam się na Maxi Cosi. Ceny były dosyć przystępne a w testach bezpieczeństwa wypadała dosyć wysoko.
Moja córka nie lubi jeździć samochodem dlatego po za bezpieczeństwem było dla mnie bardzo ważne, żeby fotelik był wygodny i wysoki, tak, żeby mała mogła wyglądać przez okno. I tym sposobem wybór padł na model Rubi w kolorze ciemno czerwonym.


W testach ADAC zdobył trzy gwiazdki , jest solidny i dobrze wykonany. 
Dla dzieci o wadze 9-18 kg. Moja córka w momencie kupna nie ważyła jeszcze 9 kg ale jest wysoka i nie mieściła się do fotelika dla noworodków. Pomimo tego fotelik od pierwszych chwil był dla niej wygodny. 
Bałam się, że montaż sprawi mi kłopot, w głowie miałam wyobrażenie skomplikowanych schematów montażu, bałam się, że nie będę go w stanie poprawnie zamontować, przez co straci na bezpieczeństwie. Maxi Cosi Rubi bardzo mnie zaskoczył. Montaż okazał się intuicyjny, szybki i bardzo prosty, Po zamontowaniu fotelik jest stabilny i ani drgnie w prawo czy lewo . 

Dziecko przypinamy do siedziska pięciopunktowymi pasami bezpieczeństwa, które można regulować na długość. Po tym jak nabierzemy wprawy, zapięcie pasów nie sprawia większego problemu. 

W foteliku możemy również regulować zagłówek, tak, że rośnie on z dzieckiem. Można też zmienić kąt siedzenia i dopasować pozycję do tego, czy dziecko śpi czy chce oglądać świat, są 4 możliwe kąty nachylenia fotelika. 

Fotelik kupiliśmy jak Maja miała 8 miesięcy i użytkujemy go już od 8 miesięcy. Tapicerka wygląda jak nowa, nie ma przetarć a ewentualne zabrudzenia można łatwo wyczyścić. W razie większych kłopotów możemy tapicerkę ściągnąć i wyprać co jest dużym plusem przy użytkowaniu fotelika. 

Są też minusy...fotelik jest dosyć ciężki, tak więc przenoszenie go z samochodu do samochodu jest uciążliwe , szczególnie kiedy jestem sama z dzieckiem. 
Fotelik jest też dosyć ciasny. posiada system ochrony bocznej SPS ale przez to zimą , kiedy dziecko nosi grube kurtki może mu być nie wygodnie. Problem znika w momencie kiedy kurtkę ściągniemy, wtedy w  foteliku jest wystarczająca ilość miejsca. 




Ten model występuje w 5 wariantach kolorystycznych , każdy znajdzie co s dla siebie:) Ja zapłaciłam za niego 600 zł i w tym momencie cena również oscyluje w tej granicy.

Pomimo dwóch minusów mogę polecić ten fotelik. U mnie sprawdza się bardzo dobrze i daj Boże, żebym nie musiała wystawiać mu oceny po wypadku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz